Szef wziął ją do usług, ale nie miał czasu na rozbieranie dziwek. A czy dobra asystentka może go zostawić w złym humorze? Zwłaszcza, że jest ładna i nie ma nic przeciwko temu, żeby sama zrobiła sobie przerwę w pracy. Ja też bym ją zabrał do pracy z odkurzaczem. A zwłaszcza z wężem. )))
400 dolarów jest fajne! Nawet prostytutki zarabiają mniej. Więc dziewczyna nie straciła. A jej chłopak był dobry. Byłby dobrym biznesmenem. Bo oni zazwyczaj dzielą się laskami za darmo z kumplami. Ale najważniejsze było to, że teraz projekt będzie działał. Chociaż ja bym dalej prowadził interes. Mógłbym załatwiać suce interesy innych ludzi. Jest na nią zapotrzebowanie.